Łódzkie parkomaty trafią pod lupę prawników
Wiceprzewodniczący łódzkiej Rady Miejskiej Paweł Bliźniuk chce, żeby miejscy prawnicy sprawdzili przepisy dotyczące łódzkich parkomatów. Chodzi o konieczność podawania w nich numerów rejestracyjnych samochodów.

W zeszłym tygodniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że analogiczne przepisy obowiązujące w stolicy są niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych. Zdaniem Pawła Bliźniuka łódzki regulamin też trzeba sprawdzić, zanim ktoś go zaskarży.
– Na razie łódzka uchwała obowiązuje – mówi radny. – Natomiast już teraz warto byłoby rozważyć, czy w zakresie ochrony danych osobowych obowiązujące regulacje są prawidłowe.
Zdaniem Pawła Bliźniuka rozwiązaniem tej sytuacji mógłby być wymóg podawania jedynie trzech ostatnich cyfr numeru rejestracyjnego przy zakupie biletu na parkowanie.
– Z jednej strony to rozwiązanie nie narusza ustawy o ochronie danych osobowych, bo nie pozwala identyfikować danego kierowcy. Z drugiej strony – indywidualizuje bilety na tyle, że obrót nimi jest bezcelowy.
Wiceprzewodniczący Bliźniuk zapowiada, że po otrzymaniu analiz od miejskich prawników zaproponuje ewentualne zmiany w łódzkich przepisach dotyczących parkomatów.