Warszawiacy oglądają łódzkie woonerfy
Do Łodzi przyjechali przedstawiciele stołecznego magistratu, żeby podejrzeć, jak sprawdza się idea podwórców miejskich.
Warszawa chce się uczyć od Łodzi jak budować woonerfy. Kilkudziesięcioosobowa delegacja ze stolicy pytała o łódzkie doświadczenia w tym zakresie.
– Staramy się uczyć od lepszych, od miast zagranicznych, ale nie tylko – mówiTamas Dombi z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. – Łódź wdrożyła woonerfy przed Warszawą, więc jesteśmy ciekawi, jakie były problemy z tym związane i jak możemy ich uniknąć.
Woonerfy są przyjazne mieszkańcom i dlatego warszawiacy chcą przenieść je na swój grunt.
– Chodzi o takie zagospodarowanie ulicy, żeby nie była ona oczywista ani dla kierowców, ani dla pieszych – wyjaśnia Bartosz Zimny z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi. – Piesi mają być zachęceni do korzystania z całej szerokości ulicy: poprzez większą ilość zieleni, małą architekturę, ale też takie kierowanie ruchu samochodów, żeby kierowcy zdejmowali nogę z gazu.
Delegacja z Warszawy obejrzała podwórce miejskie przy ulicach 6 sierpnia, Traugutta i Piramowicza w Łodzi.