Po przeszczepie można normalnie żyć. Dziecięcy zjazd w Zduńskiej Woli
Już po raz XIII odbył się Zjazd Dzieci Po Przeszczepach Serca. Impreza organizowana jest co roku we współpracy z miejscowym Starostwem Powiatowym.

Katarzyna Borsiak z Ozorkowa wzięła udział wzjeździe już po razdziewiąty. Mówi, że na przeszczep czekała pół roku. – Powiedzenie “do trzech razy sztuka” faktycznie u mnie się sprawdza. Trzykrotnie jechałam do szpitala. Za pierwszym razem z dawcą dzieliła mnie zbyt duża różnica wieku. Miałam wtedy 14 lat a dawczyni ponad 40.Za drugim razem serce zmarło. Za trzecim razem w końcu się udało. Dostałam serce dziewczyny z Katowic kilka lat ode mnie starszej. Odpukać, bardzo dobrze się nam razem żyje ponad 17 lat – opowiada pani Kasia, dziś już dorosła osoba.
Coroczny zjazd odbywa się dzięki wsparciu prywatnych sponsorów. Jeden z organizatorów, Leszek Błaszczyk, podkreśla, że zawsze można liczyć na ich wsparcie. – Wielu sponsorów jest już do nas “przypisanych”. Nie musimy tracić czasu na pozyskiwanie ludzi dobrej woli. Sam nie wierzę, że od tylu lat można w naszej okolicy znaleźć tyle atrakcji i spędzić 13 weekendów pełnych wrażeń dla tych dzieciaków – mówi Błaszczyk.
W tym roku dla uczestników przygotowano między innymi paradę motocyklową i wizytę w domu słynnego iluzjonisty Macieja Pola, który mieszka w Łęczycy. Celem imprezy jest pokazanie, że po przeszczepie można w pełni cieszyć się życiem.