Protestują przeciwko podwyżce czynszów. Spotkali się z wojewodą
Wojewoda łódzki Zbigniew Rau rozmawiał z przedstawicielami 1600 osób protestujących przeciwko podwyżce czynszów w mieszkaniach komunalnych w Łodzi.

– Reprezentujemy te osiedla, które przez prawie 16 lat płaciły 160 procent stawki bazowej czynszu w blokach, które były uznawane za tak zwane nowe – tłumaczyłaAgnieszka Dąbrowska, reprezentująca mieszkańców ul. Liściastej. – Mam tutaj pisma, że nasz blok jest w złym stanie technicznym. A znowu jesteśmy w tej grupie mieszkańców, którzy po raz kolejny płacą najwyższe czynsze.
Zbigniew Rau nie ukrywał, że jego urząd nie dysponuje odpowiednimi narzędziami prawnymi, którymi mógłby ten problem rozwiązać.Obiecał jednak, że przyjrzą się temu jego prawnicy.
W przyszłym tygodniu z mieszkańcami ma się spotkać prezydent Hanna Zdanowska.
Podwyżki mają zacząć obowiązywać od maja.Lokatorzy komunalni kilkukrotnie protestowali już przeciwko temu, 11 marca pojawili się przed Urzędem Miasta, 5 kwietnia zablokowali nawet obrady Rady Miejskiej.- Początkowo mieliśmy stawkę czynszową 5,12 zł – mówili podczas marcowej pikiety. – Teraz mamy 9 zł. Emerytury wzrosły o niewielką kwotę. Nie mamy z czego zapłacić. Dojdzie do tego, że narobimy sobie długów i nie wiemy, co wówczas zrobi miasto.
Andrzej Chojnacki, dyrektor zarządu lokali miejskich powiedział wtedy w Radiu Łódź, że podwyżki czynszów są nieuniknione. – Miejskie dochody z czynszu to kwota 96 mln zł – wyjaśniał. – Koszty utrzymania to blisko 130 mln zł. Ktoś musi za to zapłacić.