– Na pierwszy rzut oka widać, że pomysł zorganizowania Expo maduże poparcie społeczne – mówił sekretarz generalny Biura Vicente Gonzalez Loscertales. – Jednym z kluczowych czynników jest bardzo duża spójność społeczna, którą dostrzegamy. Bardzo duże zjednoczenie różnych grup interesów, różnych środowisk, które razem popierają kandydaturę Łodzi. I jest to czynnik absolutnie kluczowy, ponieważ nie można organizować takiego wydarzeni wbrew mieszkańcom, ale dla nich i razem z nimi. I to właśnie zobaczyliśmy w trakcie misji w Łodzi.

Również Maciej Riemer z łódzkiego zespołu ds. Expo ocenia, że misja ewaluacyjna była udana. Wskazują na to przede wszystkim nieformalne rozmowy. – Pokazaliśmy realne obiekty, które mogę tę wystawę obsługiwać – wyjaśnia. – Członkowie delegacji opowiadali, że zazwyczaj, kiedy odwiedzają tereny, na których ma się odbyć Expo, to widzą puste pola, i roztacza się przed nimi wizję przyszłości. My pokazaliśmy fundament, czyli dworzec oraz system drogowy, które istnieją, są namacalne.

– Udana misja delegatów BIE to dopiero początek drogi w staraniach Polski i Łodzi o Expo w 2022 roku uważa Jerzy Kwieciński, pełnomocnik rządu ds. wystawy. Jego zdaniem wizyta delegacji była udana, ale teraz rząd i władze Łodzi czeka jeszcze więcej pracy. Teraz trzeba przekonać nie tylko delegację, ale przynajmniej połowę ze 168 krajów, które są uprawnione do głosowania.

Kwieciński zaznacza, żeby pamiętać o dwóch silnych ofertach Stanów Zjednoczonych Ameryki i Argentyny.

Delegaci prześlą swoją opinię o Łodzi do Komitetu Wykonawczego Międzynarodowego Biura Wystaw. Komitet z kolei przedstawi ją w czerwcu na Zgromadzeniu Ogólnym. Ostateczna decyzja o tym kto zorganizuje Expo zapadnie w listopadzie.