Konflikt w Jaraczu. Jeden związek chce odwołania, drugi broni dyrektora
Po tym jak jeden ze związków zawodowych Teatru im. Stefana Jaracza oficjalnie zadeklarował, że domaga się odwołania dyrekcji łódzkiej sceny, drugi związek staje w obronie dyrektora naczelnego.

Przypomnimy, że przedstawiciele związku zawodowego reprezentującego zespół artystyczny Teatru im. Stefana Jaracza domagają się zmian na stanowiskach dyrektora naczelnego i artystycznego łódzkiej sceny.W przesłanym do mediów oświadczeniu czytamy, ze dezaprobata wobec działań dyrektora naczelnego Wojciecha Nowickiego została już przedstawiona w 2015 roku. Z kolei zarzuty dotyczące dyrektora artystycznego Sebastiana Majewskiego dotyczą przede wszystkim radykalnej zmiany profilu repertuarowego i małej liczby przedstawień.
Czytaj także: Zespół artystyczny Jaracza złożył doniesienie do prokuratury. Chce zmiany dyrekcji
Związkowcy złożyli także zawiadomienie w prokuraturze o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niegospodarności.Chodzi o premierę sztuki Samuela Becketa “Czekając na Godota” w reżyserii Michała Borczucha., przygotowanej na Festiwal Nowa Klasyka w Jaraczu. – To przedstawienie, w którym zostało złamane prawo autorskie. Obaj dyrektorzy mieli pełną świadomość jakie są obwarowania tego tekstu, co należy zrobić, żeby nie złamać tego prawa, a mimo to dopuścili do premiery. Efektem tego jest zabranie licencji. W związku z tym, zagraliśmy trzy przedstawienia. Wydano dużą kwotę pieniędzy. Z naszej wiedzy wynika, że to 130 tysięcy złotych. Stąd zawiadomienie do prokuratury – mówi Mariusz Siudziński, przewodniczący ZOZ ZZPZŁ Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi.
Z kolei członkowie Organizacji Zakładowej NSZZ “Solidarność w Teatrze im. Jaracza wyrażają pełne poparcie dla dyrektora naczelnego Wojciecha Nowickiego, a zarzuty o niegospodarność tłumaczą wprowadzeniem dyrektora w błąd.
Wojciech Nowicki przez ponad 20 lat wraz z Dyrektorem Artystycznym Waldemarem Zawodzińskim z ogromnymi sukcesami kierował naszym Teatrem. Wzorowa współpraca została przerwana przez środowisko aktorskie, które zasugerowało Dyrektorowi Artystycznemu złożenie rezygnacji. Te działania aktorów doprowadziły do odejścia Waldemara Zawodzińskiego. Ostatnie dwa lata zmiany profilu artystycznego teatru były pokłosiem decyzji środowiska aktorskiego, które jednogłośnie wybrało nowego Dyrektora Artystycznego Sebastiana Majewskiego.
W oświadczeniu odnieśli się też do zarzutów niegospodarności:
Z-ca Dyrektora ds. artystycznych Pan Sebastian Majewski wzłożonym, oświadczeniu przyjął dzieło w postaci kompletnie przygotowanego spektaklu pt. Czekając na Godota Samuela Becketta, zgodnie zkoncepcją inscenizacyjną Michała Borczucha. Zgodnie ze złożonym oświadczeniem, dzieło to nie narusza praw autorskich. Dyrektor Wojciech Nowicki ww. oświadczeniem został wprowadzony w błąd. W związku z zaistniałą sytuacją Dyrektor nie dał przyzwolenia na łamanie praw autorskich i podjął natychmiastowe kroki, aby zaistniała sytuacja miała jak najmniejsze negatywne konsekwencje dla Teatru.
Pomimo starań, dyrekcja Teatru im. Stefana Jaracza nie udzieliła nam komentarza w tej sprawie. Z kolei, w piątek (31 marca) swoje stanowisko przedstawić ma łódzki Urząd Marszałkowski, który jest organizatorem Teatru.
Oświadczenia związków zawodowych Teatru im. Stefana Jaracza:
WIĘCEJ INFORMACJIO KULTURALNEJ ŁODZI I REGIONIE. SPRAWDŹ TEŻ NASZ KALENDARZ WYDARZEŃ. |