Fałszywy wnuczek w rękach policji
15-letni oszust metodą na wnuczka wyłudzał od starszych osób pieniądze i biżuterię. Nastolatek trafi do placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Młody mężczyzna przyjechał do Łodzi z Warszawy. Został namierzony na Widzewie, kiedy wychodził z jednego z bloków. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć powodu swojej wizyty i nerwowo próbował ukryć saszetkę. Okazało się, że miał w niej ponad 14 tysięcy złotych, pierścionki, obrączki i inną biżuterię oraz telefon komórkowy.
Policjanci ustalili, że gotówkę i wartościowe przedmioty odebrał od starszego mężczyzny, a z łupem planował taksówką wrócić do stolicy. Dotarli do 82-letniego pokrzywdzonego. Okazało się, że godzinę wcześniej na jego telefon stacjonarny zadzwonił wnuczek, który powiedział, że spowodował wypadek i musi policji zapłacić pieniądze bo inaczej pójdzie do więzienia.
15-latek został przewieziony do komisariatu. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.