Trasa WZ w prokuraturze. Nie wywiązano się z zapisów kontraktu?
Radny Włodzimierz Tomaszewski uważa, że przy budowie trasy WZ w Łodzi mogło dojść do przestępstwa i składa w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Jego zdaniem miasto nie powinno płacić wykonawcy trasy pełnej kwoty, bo ten nie wywiązał się z zapisów umowy.

Chodzi o tak zwany korek betonowy, który miał zabezpieczyć drogę przed wodami gruntowymi. Sprawą zajmowała się już komisja rewizyjna, ale radni w głosowaniu zdecydowali, że nie zgłoszą jej prokuraturze. Teraz postanowił to zrobić radny Włodzimierz Tomaszewski. – Jeżeli nie wylano 60 tys. m3 masy betonowej, która miała tworzyć tzw. korek, to musiała zostać przeprowadzona procedura zmianyzapisów w kontrakcie. To wiąże się z odliczeniami – tłumaczy.
Tymczasem miasto zapłaciło wykonawcy zryczałtowaną kwotę. Zdaniem radnego Tomaszewskiego przepłaciło tym samym nawet kilkadziesiąt milionów złotych. – Jednak,tłumaczy dyrektor biura prezydenta Łodzi, Tomasz Piotrowski, miasto nie ma sobie nic do zarzucenia, a prawidłowy przebieg inwestycji wykazały liczne kontrole. – Wszystkie możliwe instytucje, łącznie z Komisją Europejską, kontrolowały tę inwestycję i nie dopatrzyły się nieprawidłowości. Jeśli jednak radny Tomaszewski ma dodatkowe informacje i wątpliwości, to oczywiście może ponownie zgłosić to do wszystkich możliwych służb – dodaje.
Budowa trasy WZ w Łodzi kosztowała ponad 700 milionów złotych.