Opóźni się wejście w życie elektronicznej licytacji ruchomości
Nowe przepisy miały wejść w życie 1 lipca, ale Krajowej Radzie Komorniczej nie uda się do tego czasu stworzyć systemu teleinformatycznego.

Opóźnienia wynikają z problemów finansowych. – Na Krajową Radę Komorniczą został nałożony obowiązek stworzenia systemu elektronicznej licytacji, bez wskazania źródła finansowania. Mówimy tu o kwotach znacznie przewyższających milion złotych – wyjaśnia Andrzej Ritmann z Izby Komorniczej w Łodzi. – Krajowa Rada utrzymuje się z części składek komorników; są one uzależnione od wysokości opłat. Kiedy opłaty spadają,zmniejszają się takżewpływy do Krajowej Rady- tłumaczy Ritmann. -Trudno jest się zgodzić ze stwierdzeniem, że jest to ustawowy obowiązek. To jest obowiązek nałożony rozporządzeniem przez ministerstwo.
Po zmianach obecność licytanta w miejscu procedury nie będzie konieczna, a licytować będzie mogło więcej zainteresowanych.
Korzystanie z systemu ma być nieodpłatne, a dostęp do niego ma być zapewniony w sądach rejonowych. Komornik ma wyznaczać termin rozpoczęcia i zakończenia licytacji elektronicznej w taki sposób, aby czas jej trwania wynosił co najmniej siedem dni, a jej zakończenie przypadało w godzinach urzędowania sądu rejonowego, przy którym działa komornik. Taka licytacja będzie się mogła odbyć na wniosek wierzyciela.
Co istotne w razie złożenia wniosku o elektroniczną licytację ruchomości komornik zobowiązany będzie oddać zajęte ruchomości w dozór innej osobie niż dłużnik.