Radne na razie liczą koszty takiego programu, ale są przekonane, że miasto powinno przeznaczyć pieniądze na ten cel. Zdaniem inicjatorek, dzieci często spędzają w szkole nawet osiem godzin i nie powinny w tym czasie chodzić głodne. – Nie wszystkich rodziców stać na zapewnienie drugiego śniadania, stąd nasz pomysł – wyjaśnia Małgorzata Niewiadomska-Cudak.

Inicjatorki proponują trzy warianty programu. Ich wprowadzenie uzależniają od możliwości budżetowych miasta. – Pierwszy wariant to jest liczba uczniów klas pierwszych, drugi wariant to klasy 1-2, a trzeci to 1-3. Nie wiemy, jakie mogą być koszta takiego programu, ale chcielibyśmy, żeby chociaż jeden z wariantów został wprowadzony pilotażowo – tłumaczy Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

Zdaniem radnych SLD, program powinien ruszyć już we wrześniu 2017 roku. Do tego czasu wydział edukacji powinien oszacować, ile dzieci będzie się uczyć w nowym roku szkolnym w klasach 1-3.