Siatkarka walczy z alkoholizmem i bezdomnością
Jolanta Molenda – mistrzyni Polski w siatkówce, próbuje wyjść na prostą. Rękę wyciągnęły do niej koleżanki z boiska, które zabrały ją na leczenie prosto z parku w Radomsku, gdzie siatkarka zamieszkała po utracie bliskich jej osób.

O bezdomnej siatkarce głośno zrobiło się w sierpniu ubiegłego roku za sprawą mediów. Informacje bardzo szybko dotarły do koleżanek z drużyny. Przyjechały,by zmotywowaćkoleżankę do walki o przetrwanie. Dziś Jolanta Molenda wychodzi na prostą. – To był trudny czas, doszły problemy z alkoholem. Teraz jestem już po leczeniu i terapii.
Siatkarka znów dostrzega sens życia, pogodziła się z córką i odbudowaładawne przyjaźnie. Nie chce zawieść ludzi, którzy wyciągnęli do niej rękę. – Powiedziałam, że muszę wytrwać i koniec, nie ma innej opcji – podkreśla.