Jedynym potwierdzonym przez sąd zarzutem, było przekroczenie uprawnień, polegające na wprowadzeniu w błąd w latach 2007-2009 urzędników Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, którzy byli wówczas odpowiedzialni za przyznawanie unijnego dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Prokurator Mirosław Mospinek z Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście, po dzisiejszym wyroku zapowiada apelację. – To możemy potraktować tylko i wyłacznie jako bardzo lakoniczny wstęp do właściwego uzasadnienia. Apelacja będzie na pewno, tylko nie wiemy jeszcze kiedy.

Z wyroku sądu częściowo zadowolony jest sam Krzysztof Wąsowicz, który również zapowiada apelację. – Cieszę się z tego orzeczenia, bo po tylu latach okazało się, że działałem w interesie spółki, że spółka odnosiła korzyści. Jeżeli dziś miałbym podejmować decyzję, zrobiłbym to samo. Zwracam uwagę, że nie było obowiązku przedstawiania tych informacji, których żądał Urząd Wojewódzki. W takiej sytuacji można mnie byłoby oskarżyć również o to, że nie podałem swojego numeru kołnierzyka czy obuwia.

Pozostałe osoby oskarżone w sprawie nieprawidłowości przy zamówieniu i realizacji inwestycji Łódzki Tramwaj Regionalny otrzymały wyroki w zawieszeniu oraz kary grzywny. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.