Referendum ws. oświaty. Nowoczesna też będzie zbierać podpisy
Partia Nowoczesna chce pomóc Związkowi Nauczycielstwa Polskiego i będzie zbierać podpisy pod ogólnopolskim referendum w sprawie reformy edukacji.
CHCĄ REFERENDUM
Zdaniem poseł Katarzyny Lubnauerreforma jest przygotowana “na kolanie, a rząd próbuje całą odpowiedzialność za jej wprowadzenie zrzucić na samorządy. – Sieć szkół ma być rozdrobiona, po to aby spełniło się oczekiwanie minister Zalewskiej i jak najmniej nauczycieli straciło pracę – dodaje. – Wiemy, że są w Łódzkiem gminy, które nie chcą przeprowadzać reformy, bo wiedzą, ile to będzie kosztować.
Jak dodaje poseł Lubnauer, akcja zbierania podpisów zacznie się już od jutra. – W subwencji oświatowej nie ma pieniędzy na tę reformę – uważa. – Są również złe podstawy programowe, o których eksperci mówią, że sąchaotyczne, a podręczniki będą powstawały “na kolanie”.
Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął zbieranie podpisów we wtorek. Chce zapytać Polaków czy są przeciwko reformie edukacji wprowadzanej przez rząd. Potrzebnych jest pół miliona podpisów.
REFORMA EDUKACJI
Rząd przyjął reformę edukacji na początku listopada 2016 roku. Premier Beata Szydło wówczas zapewniała, że rząd jest przygotowany do jej przeprowadzenia. Na posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy Prawo Oświatowe wraz z przepisami je wprowadzającymi.
Premier Beata Szydło przyznała, że reforma edukacji jest trudna, ale Polska jej potrzebuje. – Naszym celem jest stworzenie szkoły bezpiecznej, która przygotuje młodych Polaków do dalszego życia – mówiła szefowa rządu.
Minister edukacji Anna Zalewska zapewniła, że są pieniądze na realizację przyjętego przez rząd projektu, a nauczyciele nie stracą pracy. Zaapelowała do krytyków reformy, by nie wprowadzali chaosu informacyjnego. Przypominając zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, minister powiedziała, że reforma systemu oświaty również będzie miała pozytywny przebieg. Nawiązała do nieprawdziwego – jak mówiła – przekonania, że w wyniku pozostania 6-latków w przedszkolach, pracę straci 7 tysięcy nauczycieli. – Nie tylko nie straciło, ale pojawiło się 2057 miejsc pracy – mówiła Anna Zalewska.
Minister podkreśliła, że proponowana reforma oświaty jest tak zaplanowana, żeby zadbać o miejsca pracy nauczycieli. Anna Zalewska wyraziła zrozumienie dla niepokojów i wątpliwości towarzyszących zmianom. Jednocześnie zapewniła, że ministerstwo “jest do dyspozycji”. – Można pytać o wszystko – powiedziała szefowa resortu. Jutro w sprawie reformy premier spotka się z minister edukacji, wojewodami i kuratorami.
Nowe prawo zakłada, że od września przyszłego roku wróci 8-letnia szkoła podstawowa oraz 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, a szkołę zawodową zastąpi dwustopniowa szkoła branżowa.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |