Politycy PSL i sołtysi z województwa łódzkiego rozczarowani odrzuceniem ustawy o sołectwach
Projekt ustawy zakładał między innymi wprowadzenie stałego wynagrodzenia dla sołtysów w wysokości 1000 złotych, a także dawał radom sołeckim status organizacji pozarządowej.
Jak mówi sołtys z Niesułkowa Koloni w gminie Stryków, Piotr Ślęzak, decyzja o odrzuceniu nowych przepisów oznacza na przykład zamknięcie drogi do ubiegania się o pieniądze z Unii Europejskiej. – Z punktu widzenia sołectwa ustawa była bardzo korzystna; rady sołeckie uzyskiwałyby swoistą autonomięi nie byłyby uzależnione wyłącznie do Rady Gminy, tylko mogły same starać się o granty.
Decyzją sejmu rozczarowani są również politycy PSL, które zgłosiło projekt. – Przecież Rady Sołeckie to nic innego jak mieszkańcy wsi – tłumaczy poseł Stronnictwa Paweł Bejda. – Niestety, nie zostało to zrozumiane, wszystkie inne partie opozycyjne opowiadały się na temat tej ustawy bardzo ciepło, ze zrozumieniemdla polskiej wsi.
Zarówno członkowie klubu Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej jak i większość Kukiz 15 opowiedziało się za dalszymi pracami nad ustawą. Ich przedstawiciele w swoich wypowiedziach wskazywali na potrzebę umocnienia samorządności i pozycji sołectwa. Ostatecznie jednak projekt PSL głosami partii rządzącej został odrzucony.