Po raz 37. w historii przeciwko sobie stanęli Roger Federer i Rafael Nadal. Ich poprzednie spotkanie odbyło się w listopadzie 2015 roku, a poprzedni finał wielkoszlemowy w czerwcu 2011 r.

Od początku dokładniejszych w swoich uderzeniach był Szwajcar. Zasłużenie wygrał pierwszego seta do czterech. Później coś się zacięło w grze 35-latka. Hiszpan prowadził już 4:0 w drugiej partii, a ostatecznie zwyciężył 6:3.

Wydawało się, że Nadal pójdzie za ciosem. Federer jeszcze przyspieszył. Co chwila zaskakiwał rywala backhandem po linii. Niespodziewanie 30-latek ugrał zaledwie jednego gema.

Postawiony pod ścianą Hiszpan zaczął lepiej serwować. Szczególnie skuteczne były zagrania na ciało. Pozwoliło mu to wygrać 6:3 i doprowadzić do piątego seta. W nim od razu złamał przeciwnika. Po chwili obronił breakballa przy swoim serwisie.

Federer się nie poddał. Wzmocnił własny serwis i wywierał dużą presję na podanie przeciwnika. Udało mu się odrobić straty i zwyciężyć 6:3. Dla Szwajcara jest to 18. tytuł wielkoszlemowy.