Postanowienie będzie dotyczyć wyłącznie wspólnych dzieci mężczyzny i jego byłej partnerki. W zakresie dotyczącym najstarszego syna kobiety rozprawę odroczono do 27 marca. Wtedy sąd przesłucha trzech kolejnych świadków.

Problemy rodziny Kabzów zaczęły się na początku września ubiegłego roku, kiedy to na podstawie opinii pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz opinii kuratora rodzinnego, łódzki sąd zdecydował o umieszczeniu dzieci w domu dziecka. W tym czasie sytuacja w mieszkaniu rodziny uległa poprawie.Kurator ponownie przeprowadził wywiad, z którego wynikało, że ojciec otrzymuje pomoc finansową, zapewnia dzieciom opiekę oraz uczestniczy w spotkaniach terapeutycznych.

Rodzina mieszka w 20-metrowym lokalu socjalnym. Wojciech Kabza pracuje, a pod jego nieobecność dziećmi zajmuje się babcia, która deklaruje dalszą pomoc. – Jestem im potrzebna i to bardzo – zaznacza. – Wojtek pracuje i czasem nawet nie prześpi się po nocy, ponieważ idzie do innej pracy. Więc ja muszę się nimi trochę zajmować.