Tragiczny weekend dla strażaków. Kilkaset pożarów w ciągu jednej doby
Tylko w ciągu jednej doby – wczoraj, w sobotę – wybuchło w kraju prawie 250 pożarów, a od czwartku – niemal 750. Są 22 ofiary śmiertelne i 51 rannych. Straż pożarna apeluje, by montować specjalne czujniki dymu, które mogą uratować komuś życie.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak zaznacza, że najtragiczniejszy był piątek, 13-sty stycznia. – W ogniu lub od dymu zginęło 11 osób – wylicza. Do najtragiczniejszego pożaru doszło w piątkowy wieczór w Ryczywole w województwie wielkopolskim, gdzie w pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym straciło życie pięćosób.
Paweł Frątczak podkreśla, że większość tych pożarów powstała w nocy, więc ogień został zauważony bardzo późno przez kogoś, kto mógł wezwać pomoc. W ocenie strażaków, w wielu przypadkach przyczyną były niesprawne urządzenia grzewcze albo nieumiejętna ich eksploatacja.
Straż pożarna apeluje, by montować czujniki dymu, dzięki którym głośny sygnał może w razie niebezpieczeństwa na czas obudzić domowników.
IAR/A.Kołodziejska/dj
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |