Oprawcy Pakistańczyka spędzą kilka tygodni w areszcie
Dwa miesiące i trzy tygodnie spędzą w areszcie dwa mężczyźni, którzy pobili w Ozorkowie Pakistańczyka. Trzeci z oprawców otrzymał wcześniej dozór policyjny.
Najpoważniejsze zarzuty usłyszał29-latek, który oprócz m.in. udziału w pobiciu ze względu na przynależność narodową i wyznaniową odpowie także za kradzież. W związku z tym został on aresztowany na dwa miesiące. Jego o cztery lata młodszy kolega trafił za kratki na trzy tygodnie. – Podejrzani nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Z dokonanych ustaleń wynika, że kradzieży telefonu komórkowego o wartości ok. 1200 zł, który wypadł z kieszeni pokrzywdzonego razem z innymi przedmiotami, dopuścił się 29-latek. To przesądziło o zarzuceniu mu przestępstwa kradzieży – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
“Wołali na mnie Osama i bili” – rozmowa z pobitym Pakistańczykiem
Dzień wcześniej (4 stycznia) wobec trzeciego z napastników – 37-latka, który prawdopodobnie jako pierwszy uderzył Pakistańczyka, prokurator zastosował dozór policyjny. Cała trójka usłyszała zarzuty udziału w pobiciu ze względu na przynależność narodową i wyznaniową, spowodowanie obrażeń ciała oraz znieważenie.
Przypomnijmy, do ataku na obywatela Pakistanu doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (2/3 stycznia) przy ulicy Wyszyńskiego w Ozorkowie.Mężczyzna wyszedł po pracy do sklepu i tam został pobity. Ma złamany nos i wybite zęby.