Ponad 4 miliony zł na akcję “Zima”
Choć to dopiero początek stycznia, władze Łodzi wydały już ponad cztery miliony złotych na odśnieżanie ulic. Mimo to 5 stycznia były duże problemy z jazdą po mieście i regionie.
Tak wyglądały ulice w Łodzi 5 stycznia
Nocne opady śniegu i mróz sprawiły, że od czwartkowego poranku co chwilę można było usłyszeć o kolejnych kolizjach drogowych czy opóźnieniach w kursowaniu komunikacji MPK.
Choć po ulicach Łodzi jeździło sto pługopiaskarek, większość dróg była biała i śliska. Sytuacja poprawiała się z godziny na godzinę, choć jeszcze ok. godziny 15 podwyższone tętno mogli mieć kierowcy m.in. na ulicy Rokocińskiej. – Przed popołudniowym szczytem sprzęt zjechał na bazę, żeby wymienić mieszankę, która jest wysypywana na drogi na odpowiednią do temperatury -10 stopni – wyjaśniaGrzegorz Gawlik z magistratu.
Kary za złe przygotowanie autostrad?
Jeszcze gorzej niż w mieście, było na obwodnicach Łodzi. Do wielu kolizji i wypadków dochodziło na autostradach A1 i A2. Na tej drugiej zginęła jedna osoba, a policja podjęła decyzję o zamknięciu fragmentów obu dróg. Drogowcy mieli w ten sposób dodatkowy czas na doprowadzenie jezdni do właściwego stanu. -Będziemy sprawdzać, jak pracowały służby. Samochody są wyposażone w urządzenia GPS także wszystko jest do zweryfikowania. Jeśli stwierdzimy jakieś uchybienia lub pracę niezgodną z kontraktem, posypią się kary – tłumaczyMaciej Zalewski,rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Popołudniu przejezdne były również drogi wojewódzkie. Jak poinformował Marcin Nowicki z ZDW w Łodzi, do walki z zimą wysłanych zostało blisko 40 pługopiaskarek.
Nocne opady śniegu dały się we znaki także piotrkowskim kierowcom. Mimo, że na ulicach pracowało kilka pługopiaskarek i solarek warunki do jazdy nie były najlepsze. Szczególnieślisko było na rondzie u zbiegu ulic Wolborskiej i Wyzwolenia. Mieszkańcy zwracali uwagę, że – choć widać efekty odśnieżania – drogowcy nie posypywali niczym dróg.