Czy nowe przepisy ukrócą problem niszczenia drzew w powiecie sieradzkim?
Od nowego roku wejdą w życie przepisy znoszące ograniczenia w zakresie usuwania drzew. W powiecie sieradzkim wiele z nich rośnie przy drogach i są zagrożeniem dla kierowców. Niestety mieszkańcy sami próbują się ich pozbywać.

Po 1 stycznia to władze gminy, a nie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, zdecydują czy usunąć drzewo, które rośnie zbyt blisko jezdni lub na zakrętach. Przepis może też zapobiec patologicznym sytuacjom, jakie mają miejsce w wielu miejscowościach. Zdarzało się, że rolnicy podcinali pnie, gdy drzewo rosło w granicy pola i trzeba było je omijać -.mówi dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu Robert Piątek. – Nie trzeba chyba dużej fantazji, by wyobrazić sobie, co przy wichurze mogło się wydarzyć. Takie drzewo, o średnicy przekraczającej 1,5 m, upadające na przejeżdżający samochód to śmierć na miejscu osób, które nim jadą. Niektóre z kruchych topoli były głęboko podcięte dookoła a miejsce cięcia zamaskowane gałązkami. Czasem rolnicy podlewają drzewa ropą by uschły – opowiada dyrektor PZD.
Nowa ustawa pozwoli również na wycinkę drzew właścicielom prywatnych działek. Uproszczony zostanie też system opłat za usunięcie drzew i krzewów.