Prawo oświatowe uchwalone. Gimnazja będą zlikwidowane
Sejm uchwalił ustawę Prawo Oświatowe. “Za” było 230 posłów, “przeciwko”- 199, a pięciu wstrzymało się od głosu.
Według nowej ustawy zmieni się struktura szkół. Powstanie 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum, 5-letnie techniku i dwustopniowa szkoła branżowa.Od 1 września nie będzie już rekrutacji do gimnazjów.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Marzena Machałek mówiła, że wprowadzając reformę PiS ratuje polski system edukacji. – Z jednej strony zmieniamy filozofię, chcemy widzieć człowieka, chcemy widzieć ucznia, chcemy dać wszystkim uczniom szansę na dobrą szkołę – mówiła posłanka. – Z drugiej strony porządkujemy system edukacji, ratujemy szkoły przed likwidacją, a nauczycieli przed zwolnieniami – dodawała Marzena Machałek.
Krystyna Szumilas z Platformy Obywatelskiej przekonywała, że jeśli ustawa zostanie przyjęta, to będzie to “najczarniejszy dzień polskiej edukacji. – Nie interesują Was opinie naukowców, rodziców, samorządowców – mówiła była minister edukacji. – Likwidujecie gimnazja – szkoły, które dawały szanse polskim dzieciom – dodawała Krystyna Szumilas.
Sejm odrzucił poprawki opozycji zgłoszone jako wnioski mniejszości, dotyczące m.in. nauczania domowego. Minister edukacji narodowej Anna Zalewska mówiła, że reforma nie ogranicza takiego nauczania. – Domowe nauczanie zostało wzmocnione, system uszczelniony i rozpoczynamy promocję on-line kształcenia języka polskiego i podstawy programowej – mówiła Anna Zalewska.
Jedyny przyjęty wniosek mniejszości dotyczył stwierdzenia, że zespół Aspergera jest czymś innym niż autyzm. Uzasadniał go poseł Rafał Wójcikowski z Kukiz’15. Przyznał, że on i jego dzieci cierpią na zespół Aspergera. Wójcikowski podkreślał też, że osoby takie jak on mają bardzo niewiele wspólnego z autyzmem, a mają ograniczone możliwości jeżeli chodzi o zachowanie emocjonalne, i mogą być mylone z dziećmi autystycznymi. – Wyszczególnienie zespołu Aspergera pozwoli, żeby te dzieci miały takie samo prawo, jak dzieci z innymi dysfunkcjami – mówił Rafał Wójcikowski.
IAR/Katarzyna Ingram/kry