Groził i uprzykrzał życie sąsiadom. Będzie wniosek o skierowanie go do zakładu zamkniętego
42-letni Adam Z. z Aleksandrowa Łódzkiego, który groził i uprzykrzał życie lokatorom bloku, w chwili popełniania zarzucanych mu czynów był niepoczytalny – orzekli biegli. Prokuratura będzie teraz wnioskowała o skierowanie go na leczenie w zakładzie zamkniętym.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Daszyńskiego w Aleksandrowie Łódzkim przeżywali horror przez wiele miesięcy. Adam Z. skutecznie uprzykrzał im życie i budował atmosferę strachu. Od samego rana do późnych godzin wieczornych puszczał głośno muzykę i – mające potęgować niepokój – dźwięki, np. wycie wilków. Demolował także klatkę schodową, wyrzucał z okien ciężki sprzęt ikierował do sąsiadów groźbykaralne. Podkreślał, że jego idolem jest Anders Breivik.Z relacji mieszkańców wynikało, że wielokrotnie straszył ich również wysadzeniem budynku w powietrze.
Po interwencji naszego reportera sprawą zajęła się prokuratura, która postawiła mężczyźnie zarzuty nękania i uszkodzenia mienia. – Z treści opinii biegłych wynika, że w chwili popełnienia zarzucanych mu przestępstw mężczyzna byłcałkowicie niepoczytalny – mówi rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. – Tym samym istnieje wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia podobnych przestępstw. Opinia jaką wydali biegli wskazuje, że nie może on ponosić odpowiedzialności karnej za to co zrobił, dlatego jedynym sposobem zakończenia tego postępowania jest jego umorzenie i orzeczenie o umieszczeniu mężczyzny w zamkniętym zakładzie leczniczym.
Decyzję taką musi podjąć sąd. Wniosek do sądu w tej sprawie prokuratura w Zgierzu skieruje jeszcze w tymtygodniu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z PIOTRKOWA TRYBUNALSKIEGO |