Pomysł obniżenia dotacji na dzieci w bełchatowskim przedszkolach zdjęty z porządku obrad
Pomysł obniżenia dotacji o jedną czwartą został przedstawiony na czwartkowej sesji Rady Miasta Bełchatowa. Po burzliwej dyskusji, punkt został zdjęty z porządku obrad. Posiedzeniu radnych przysłuchiwali się nauczyciele niepublicznych przedszkoli i rodzice.

Właściciele prywatnych przedszkoli, którzy przyszli na sesję, zwracali uwagę, że ta zmiana uderzy i w dzieci, i w rodziców. Mówiła o tym Izabella Rzepka z Akademii Małych Smoków. -Naszymi klientami jest dużo młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają karierę zawodową; nie stać ich będzie na zapłacenie czesnego wyższego o około 200 złotych – podkreślała.
Na sesję przyszli rodzice dzieci, które uczęszczają do prywatnych przedszkoli. Tłumaczyli, że wysłali swoje pociechy do przedszkoli niepublicznych, bo w publicznych nie było miejsc. Dziś są zadowoleni z tej decyzji. – Jest dłużej czynne i jest o wiele więcej dodatkowych zajęć – podkreślali.
Władze miasta zapowiadają, że wrócą do tej sprawy na nadzwyczajnej sesji, którą zamierzają zwołać w grudniu.

WBełchatowie działa sześć przedszkoli niepublicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem, dotacja dla takich placówek wynosi 75 procent kosztów, jakie gmina ponosi na jednego przedszkolaka w przedszkolu samorządowym. Bełchatowski magistrat od kilku już lat wypłaca sto procent.
Posłuchaj relacji:
Nazwa | Plik | Autor |
Przedszkola na bełchatowskiej sesji | audio (m4a) audio (oga) |