Donald Trump został wybrany na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych
Kandydat republikanów zdobył wymaganą liczbę głosów elektorskich. Jego rywalka, Hillary Clinton, uznała porażkę w wyborach prezydenckich. Zadzwoniła do Donalda Trumpa i przyznała, że przegrała wybory.
BREAKING: Donald Trump will win the White House, making him the 45th US president, CNN projects https://t.co/zwwtDtlYFz #CNNElection pic.twitter.com/k3kjIh8QYC
CNN (@CNN) 9 listopada 2016

W Stanach Zjednoczonych Ameryki, inaczej niż w Polsce, obywatele wybierają prezydenta niebezpośrednio, tylko przez swoich przedstawicieli – tzw. elektorów. W zależności od liczby mieszkańców, w każdym stanie jest inna liczba tych przedstawicieli. Wszystkich elektorów jest 538, a to oznacza, że aby zasiąść w fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych trzeba zebrać 270 głosów.
Taki dość skomplikowany system głosowania powoduje, że – jak podkreślają eksperci – może się tak okazać, że prezydentem zostanie ten kandydat, który nie ma poparcia większości obywateli.
Same wybory odbywają się w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada, a głosowanie elektorów odbędzie się w pierwszy poniedziałek po drugiej środzie grudnia. Wszystkie głosy zostaną policzone 6 stycznia przyszłego roku, a dwa tygodnie później nowy prezydent obejmie swój urząd.
Już teraz pojawiają się w Stanach głosy krytykujące większość ośrodków badania opinii publicznej. Tuż przed wyborami większość sondaży dawała Hillary Clinton nieznaczną przewagę, a analitycy szacowali prawdopodobieństwo jej wygranej na około 70 procent.
na podst. IAR