Związkowcy z Uniwersytetu Łódzkiego obawiają się, że nowe zasady przyznawania dotacji dla uczelni wyższych mogą oznaczać, iż do łódzkiej szkoły trafi nawet 15 milionów złotych mniej niż do tej pory. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce, żeby nowy algorytm zaczął obowiązywać już od przyszłego roku. Rzecznik Uniwersytetu Tomasz Boruszczak studzi emocje i podkreśla, że tak naprawdę jeszcze nikt do końca nie wie, jak pieniądze będą dzielone. Inawet jeśli nowe i niekorzystne zasady weszły w życie, to uczelnia będzie zabiegała o okres przejściowy, podczas którego do mniejszych wpływów się dostosuje. Wtej sprawie rektor Antoni Różalski pojechał do Krakowa, gdzie odbywa się właśnie Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich.

Na Uniwersytecie Łódzkim pracuje ponad 3,5 tysiąca osób, z czego ponad 2 tysiące 200 to pracownicy naukowi. Uczelnia w tym roku przewiduje od 5 do 6 milionów złotych zysku. Szkoła może się także pochwalić, że w tym roku ma rekordową liczbę studentów zagranicznych.