Butelki zostały znalezione podczas remontu jednego ze starych domów przy ulicy Pabianickiej 7. W czasie II wojny światowej to miejsce znajdowało się w granicach getta.

Zdaniem dyrektora bełchatowskiego muzeum Marka Tokarka, można mówić o prawdziwym skarbie. – Za te 5 kg cukru i 2 kg smalcu można było wiele załatwić. Kartka była trudno osiągalna, a na czarnym rynku ceny były drastycznie wysokie. Dlatego kwitł handel wymienny, który miał czasemwartość przeżycia.

Butelek jest siedem, wszystkie są zalakowane. Zostały znalezione pod posadzką starego domu. – Ich ukrywanie mogło nastąpić wdramatycznych okolicznościach: być może podczas wysiedlania getta, być może w czasie ucieczki w 1939 roku. Możliwe, że właścicieleukryli butelki, licząc, że wkrótce powrócą, a może z obawy przed zwykła rewizją. To był towar nielegalny, za który można było stracić głowę – wyjaśnił

Znalezisko stanie się częścią wystawy o II wojnie światowej. Niewykluczone, że w przyszłości będzie też częścią stałej ekspozycji o historii Bełchatowa.

Pracownicy muzeum będą również ustalać, kto w czasie wojnymieszkał pod numerem siódmym przy ulicy Pabianickiej.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: