Łódzka kardiochirurgia rośnie w siłę

Nowym szefem uniwersyteckiej kliniki kardiochirurgii został profesor Michał Krejca. Podkreśla on, że łódzka kardiochirurgia ma znakomitą opinię i ogromny potencjał. Potrzeba jej tylko otwarcia na medyczne nowości.

Ambitne plany ma łódzki Uniwersytet Medyczny. Klinika kardiochirurgii ma już nową siedzibę i wyposażenie. Teraz zatrudnia znanych specjalistów w tej dziedzinie. – Są to lekarzeze Śląska: z Katowic, Zabrza, z innych ośrodków, którzy mają dać zupełnie nową jakość, zupełnie inny poziom opieki kardiochirurgicznej. Dzięki nim będziemy mieli dostęp do nowych procedur kardiochirurgicznych, jak również szansę pokazania, że w Łodzi możemy leczyć wszystkie choroby i zaproponować pełne leczenie tak, żeby nie było wyjeżdżania pacjentów choćby na Śląsk- mówi profesor Paweł Ptaszyński, dyrektor medyczny Centralnego Szpitala Klinicznego.

Nowe metody ma wprowadzać nowy szef. Tym został profesor Michał Krejca. – Powinno być więcej zabiegów tzw. minimalnie inwazyjnych, takich, w których nie wykonuje się cięcia klatki piersiowej. Chcemy wszczepiać więcej zastawek metodą przezskórną, bo to mamy całkiem nieźle opanowane na Śląsku- zapowiada profesor.

W regionie łódzkim połowa pacjentów leczonych kardiochirurgicznie szuka pomocy poza województwem. Uniwersytet Medyczny chce to zmienić, tak by pacjenci właśnie w Łodzi mogli korzystać z najskuteczniejszych i najnowszych metod leczenia.