Spokojna noc po Derbach
Ogromne siły prewencyjne sprawiły, że 63. Derby Łodzi minęły bez większych incydentów. Zatrzymano 29 osób, wystawiono 106 mandatów.

Działania policyjne przeszkodziły w wielkich zamieszkach przy okazji 63. Derbów Łodzi. Najgorzej było jeszcze przed meczem w rejonie ulicy Abramowskiego, gdzie grupa ok. 300 osób blokowała jezdnię i chodniki. Dodatkowo w stronę funkcjonariuszy poleciały cegły, butelki i petardy. Użyto gazu i zatrzymano 22 najbardziej agresywnych chuliganów, którzy wcześniej przebywali na manifeście kibiców Widzewa przed UMŁ.Nikt nie został ranny.
Ponadto 4 mężczyzn biło się w parku Poniatowskiego, a jedna wbiegła na murawę w trakcie meczu ŁKS-u z Widzewem. Cała piątka została zatrzymana. Łącznie aresztowano 29 osób. Policjanci wylegitymowali ponad 500 osób, wystawiając 106 mandatów w wysokości ponad 11 tysięcy złotych. Wobec 20 osób skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Wśród zatrzymanych było 7 nieletnich, którzy zostali przekazani prawnym opiekunom.
W trakcie meczu odpalono kilkadziesiąt rac i śpiewano wiele wulgarnych przyśpiewek pod adresem Widzewa. Do większych ekscesów nie doszło.
Co ciekawe, w województwie zatrzymano jeszcze jednego kibica. Piotrkowscy funkcjonariusze fanie Stomilu Olsztyn znaleźli narkotyki. Mężczyzna jechał do Zabrza na mecz swojej drużyny.
W policyjnej akcji derbowej oprócz rodzimych policjantów brali udział także ci z Radomia, Bydgoszczy i Warszawy. Łódź do późnych godzin była monitorowana z pokładu śmigłowca.