Jedenastka derbowa. Środkowi obrońcy
Zatrzymywanie ataków rywali oraz stwarzanie zagrożenia po ofensywnych stałych fragmentach gry. Którzy stoperzy robią to lepiej – ŁKS-u czy Widzewa?

“Atakiem wygrywa się mecze, obroną zdobywa mistrzostwa” – tego powiedzenia używa wielu trenerów, głównie w NBA, ale ostatnio często także w piłce nożnej. Obecnie środkowi obrońcy mają jednak nie tylko bronić, ale potrafić też stworzyć zagrożenie pod bramką rywali.
W tym sezonie dobrze to wychodzi defensorom ŁKS-u. Kamil Juraszek zdobył zwycięskiego gola w Łowiczu, zastępujący go Mariusz Cichowlas trafiał w wysokich wygranych u siebie – z Ruchem Wysokie Mazowiecki i Motorem Lubawa. W tym ostatnim pojedynku jedno trafienie zaliczył też Aleksander Ślęzak.
Z tej trójki najwyższy jest Juraszek i trzeba przyznać, że w obronie jest niemal nie do przejścia. Potrafi wykonać skuteczny, ryzykowny wślizg we własnym polu karnym. Jego największym minusem jest wyprowadzanie piłki, stąd często podaje do tyłu do bramkarza Kołby lub wybija jak najdalej.
Po zmianie trenera, pewne miejsce na środku defensywy ma Ślęzak, który dostał też kapitańską opaskę. Zawodnik ten jest solidny. Potrafi rozegrać, jak również zablokować piłkę własnym ciałem. Jest groźny pod bramką przeciwników, chociaż ma tylko 183 cm wzrostu.
Z kolei Cichowlas przychodził do Łodzi jako defensywny pomocnik i na tej pozycji czuje się najlepiej. W tym sezonie zagrał tylko cztery razy. Wpadek nie zaliczył, ale na tę chwilę jest tylko rezerwowym.
Nieco inaczej jest w Widzewie. Teoretycznie środkowych obrońców jest czterech, ale Kacper Bargieł w tym sezonie jeszcze nie zagrał, bo cały czas nie doszedł do siebie po kontuzji. Z urazem barku zmaga się też Michał Czaplarski i jego też na pewno zabraknie w Derbach.
W tej sytuacji parę stoperów tworzą Norbert Jędrzejczyk oraz Sebastian Zieleniecki. Ten pierwszy jest pewnym punktem w drużynie Marcina Płuski. Zagrał we wszystkich 10 meczach i zarobił tylko jedną żółtą kartkę. Jest silny, trudny do minięcia i króluje w powietrzu. Pomagają mu w tym 193 cm wzrostu, choć nie potrafi ich wykorzystać w polu karnym rywali.
Zieleniecki jest najmłodszy z nich wszystkich. 21-latek wskoczył do składu po kontuzji “Czapli”. Widać, że ma potencjał, ale czasami gubi koncentrację. Po jego głupim błędzie widzewiacy stracili bramkę m.in. w rywalizacji z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Podobnie jak pozostali koledzy ze środka obrony, gola jeszcze nie strzelił.
Wydaje się, że stoperzy w obu zespołach grają na podobnym poziomie. Nieco pewniejsi wydają się być gracze ŁKS-u, na których korzyść przemawia zaledwie jedna stracona bramka. Nie wiadomo jednak czy w Derbach wystąpi Juraszek, co osłabia tę formację.
Ja do swojej jedenastki wybieram Jędrzejczyka i Ślęzaka, który kilka lat temu był w rezerwach Widzewa.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |