Jak tłumaczy Jan Olbrycht, rzeczywiście wielu unijnych polityków chce ograniczyć fundusze spójności, a to może odbić się niekorzystnie na takich projektach, jak rewitalizacje. Na razie żadna decyzja jednak nie zapadła. -Bronimy polityki spójności. Jesteśmy na takim etapie, że udowadniamy, iż jest to dobra polityka. Ona daje efekty, widać to w Polsce. Nie obawiam się o pieniądze dla miast. One będą, bo temat rewitalizacji jest ważny – przekonuje.

Jak zaznacza poseł Jan Olbrycht, przy planach Łodzi, w której rewitalizacja ma być prowadzona latami, trzeba myśleć również o innych źródłach finansowania, a nie tylko unijnych. -Taki długi proces, jaki toczy się np. w Łodzi wymaga decyzji politycznych zarówno na szczeblu lokalnym, jak i centralnym. Muszą być zapewnione środki. Czy to będą pieniądze europejskie, czy w przyszłości fundusze polski, czy też partnerów biznesowych, plan finansowy musi to przewidywać – zauważa Olbrycht.

Łódź na Gminny Program Rewitalizacji chce wydać 7 miliardów złotych. Tylko 1,5 miliarda będzie pochodziło z budżetu miasta – reszta to dotacje, między innymi z Unii Europejskiej.