Ryzykowna ochrona zdrowia. Kłopoty zgierskiej przychodni
Czarne chmury zbierają się nad przychodnią pulmonologiczną przy ulicy Długiej 6 w Zgierzu. Tamtejszy Sanepid nie chce wydać zgodny na jej dalsze funkcjonowanie.

Dyrektor Andrzej Jeziorski mówi, że stan budynku jest fatalny. – Tam są prowadzone szczepienia, wykonywane testy, próby czynnościowe układu oddechowego. Tymczasem stan sanitarny obiektu jest taki, że może wystąpić zakażenie, mogąpojawić się różne powikłania.
Budynek w którym mieści się przychodnia jest własnością miasta. Władze Zgierza udostępniły obiekt nieodpłatnie szpitalowi w łódzkich Łagiewnikach. Wcześniej proponowały tez jego bezpłatne przejęcie.

Łódzka placówka jest podległa marszałkowi województwa. Według władz Zgierza to własnie marszałek powinien przeprowadzić remont budynku.Rzeczniczka Witolda Stępnia – Joanna Blewąska poinformowała jednak, że województwo na remont nie ma pieniędzy. – Taki remont kosztowałby wiele milionów złotych. tam należałoby wyremontować dach, przeprowadzić termomodernizację, dostosować budynek do potrzeb niepełnosprawnych. Dochodzi też pytanie czy taki remont byłby efektywny, być może lepszym wyjściem byłobyprzeniesienie przychodni do innego budynku – podkreśla.
Posłuchaj relacji:
Nazwa | Plik | Autor |
Przychodnia do likwidacji | audio (m4a) audio (oga) |
Sprawa będzie poruszana w najbliższy czwartek na komisji zdrowia w zgierskim magistracie. Mają się na niej pojawić przedstawiciele szpitala w Łagiewnikach, i Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.