Jedenastka derbowa. Porównanie bramkarzy
Przed nami Derby Łodzi 2016. Kto jest silniejszy – ŁKS czy Widzew? Na początek porównajmy bramkarzy.

Po 4,5 roku na murawie spotkają się piłkarze ŁKS-u i Widzewa. Już w niedzielę (16 października) odbędą się długo wyczekiwane Derby Łodzi. Do tego czasu codziennie będę prezentować subiektywne porównanie poszczególnych formacji obu drużyn i stworzę jedenastkę “marzeń”. Jako, że zespoły buduje się od tyłu, na pierwszy ogień idą bramkarze.
W tym sezonie dostępu do bramek łódzkich III-ligowców strzegą dwa Michały. Jak przystało na tę pozycję, nie można powiedzieć, że jeden duży, drugi mały.
Wyższy jest Choroś. Golkiper Widzewa mierzy ponad 190 cm. Zawodnik ten jest bardzo cenny dla trenera Marcina Płuski, bowiem jest młodzieżowcem, więc daje większe pole manewru w doborze graczy na pozostałe pozycje.
Mimo 19 lat, Choroś spisuje się solidnie. Połowę z dziesięciu spotkań zakończył z czystym kontem. Za większość straconych bramek nie można go winić, choć akurat w ostatnim pojedynku z Jagiellonią w Białymstoku zagrał chyba najsłabiej w bieżących rozgrywkach.
Choroś ma dobry refleks (popisał się nim m.in. w Łomży, broniąc instynktownie mocne uderzenie z kilku metrów), ale jest też pewny na linii. Widzewski bramkarz nie boi się też grać nogami i raczej nie notuje złych wybić. Najsłabiej radzi sobie na przedpolu, ale i tutaj potrafi błysnąć.
Jego vis-a-vis ma jeszcze lepszy sezon. W 11 spotkaniach Kołba wpuścił zaledwie jedną bramkę, w Ełku, po uderzeniu Michała Hryszki. Był to jednak strzał z gatunku tych “nie do obrony”. Kołba ma wyśmienity refleks, świetnie potrafi bronić nie tylko rękami, ale i nogami. Nie boi się podjąć ryzyka i pod presją zmylić rywala. Koledzy bardzo często dogrywają do niego, ale trzeba przyznać, że więcej jego wybić powinno docierać do celu.
Niewątpliwie najsłabszą stroną 24-latka jest gra na przedpolu. Kiedy Kołba wychodzi do dośrodkowań, szczególnie ze stałych fragmentów gry, bicie serc kibiców ŁKS-u zdecydowanie przyspiesza. Na pewno wychowankowi SMS-u przydało by się kilka centymetrów więcej (ma 186) i lepszy timing. Na jego korzyść przemawia większe doświadczenie, które akurat w niedzielę może mieć znaczenie.
Co ciekawe, zarówno Choroś, jak i Kołba mają na ławce dobrych zmienników, wychowanków obu klubów – Mateusza Wlazłowskiego (Widzew) i Przemysława Kazimierczaka (ŁKS).
Wydaje mi się, że bramkarze to w obu drużynach mocne punkty. W swojej jedenastce stawiam jednak na Chorosia. Wpływ ma na to status młodzieżowca.
Już jutro (11 października), porównanie bocznych obrońców.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |