Radni SLD wysyłają list otwarty do arcybiskupa Marka Jędraszewskiego
“Odmawiamy księdzu prawa do szerzenia nienawiści” – takimi słowami samorządowcy SLD zwracają się w liście otwartym do łódzkiego metropolity arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Wczoraj koncelebrował on mszę w intencji ochrony życia od momentu poczęcia. Podczas mszy, protestujące kobiety nazwał, m.in. “wysłannikami szatana”.
Słowa ta oburzyły łódzkich radnych SLD, którzy brali udział wponiedziałkowymproteście. Troje samorządowców skierowało do arcybiskupa list otwarty. Czytamy w nim, między innymi, że radni – tu cytat: “odmawiają Księdzu Arcybiskupowi prawa do szerzenia nienawiści i wykorzystywania ambony do obrażania współobywateli”.
Zdaniem jednej z sygnatariuszek listu, radnej Małgorzaty Niewiadomskiej -Cudak, takie określenia zwyczajnie obrażają protestujące kobiety. – Nie jesteśmy wysłannikami szatana i nie godzimy się na takie sformułowania. W manifestacji brały udział kobiety, które nie chcą, żeby prawo wkraczało do ich intymnego życia – podkreśla.
Autorzy listu zwracają jednocześnie uwagę biskupowi, że jest w mieście dopiero od 4 lat i powinien szanować mieszkańców, czyli gospodarzy. – Nie można stawiać kobiety przed wyborem niemożliwym: albo usunąć ciążę i pójść do więzienia, albo kontynuować ciążę i skazać się na śmierć – tłumaczy Niewiadomska – Cudak.
Politycy SLD zaznaczają również, że nie zgadzają się z poglądem, że w chwili połączenia komórek męskich i żeńskich powstaje człowiek. Według nich każdy pa prawo do swoich opinii, ale nie może wykorzystywać państwowego aparatu przymusu do narzucenia ich innym.