Najnowsza płyta Ladyhawke zatytułowana ”Wild Things” ukazała się 3 czerwca 2016 roku. Krążek z miejsca został obwołany powrotem do formy, jaką artystka prezentowała na swoim debiucie ”Ladyhawke” sprzed ośmiu lat.

To również powrót do jednoosobowego, synthpopowego wcielenia wokalistki. Niezwykle intrygujące utwory z elektronicznym zacięciem zostały przez nią przygotowane we współpracy z producentem muzycznym Tommy’m Englishem, który na swoim koncie ma pracę z takimi artystami jak Brns, Tisto i Dark Waves. Trzecia płyta wokalistki jest kontynuacją podróży, którą rozpoczęła ona w 2013 roku. Wtedy to odrzuciła materiał pierwotnie przygotowany z myślą o tym wydawnictwie i przez rok szlifowała poszczególne piosenki z pomocą producenta.

Sama Ladyhawke nie ukrywa, że praca nad albumem była czasochłonna ponieważ zależało jej na jak najlepszym efekcie. – Ludzie zawsze zastanawiają się, dlaczego pomiędzy moimi płytami są tak duże przerwy. Powód jest zarówno prosty jak i skomplikowany. Główne wytłumaczenie jest takie, że nigdy nie wydaję nic, z czego nie byłabym dumna. To jest dla mnie ważne – mówi.

Płytę Tygodnia można usłyszeć na naszej antenie od poniedziałku do piątku o godzinie 18:20.