Kiedy kończy się urlop macierzyński, mama ma kilka możliwości związanych z powrotem do pracy. Pierwsza to przedłużenie swojego pobytu z dzieckiem w domu – z tym, że bezpłatnie (można ewentualnie zapisywać liczbę godzin spędzonych z pociechą i kilkanaście lat później, kiedy pójdzie do pracy, przedstawić jej rachunek…). Druga opcja wymaga zaangażowania rodziny. Jeśli w pobliżu jest babcia czy dziadek na emeryturze, ewentualnie inna osoba, która może przez kilka godzin dziennie zająć się maluszkiem – warto rozważyć taką pomoc. Trzecia możliwość – to żłobek lub “klub maluszka”.

W żłobku dziecko otrzymuje dobrą opiekę i sporo zabawy, a mama w tym czasie…. No właśnie, na początku pewnie mama zwariuje, bo jak tu przestawić się z trybu “24 godziny na dobę z dzieckiem” na tryb “dziecka nie ma od kilku godzin”. Jak to jest z tym żłobkiem? Zapraszam do wysłuchania rozmowy!