Jednostka jest na skraju bankructwa, aprzyszło w niej na świat 1,5 tys.dzieci. – Nie podpisujemy umowy z Pro-Familią, bo mamy już swoje placówki, a poza tym liczba porodów spada – wyjaśnia rzecznik NFZ Anna Leder. – Teraz stawiamy na opiekę seniorów czy hospicja.

Protestujący podkreślają, że szpital Pro-Familia jest profesjonalny. – Płacimy składki i mamy prawo wybrać dobrą jednostkę – mówią.

Konflikt trwa od początku powstania szpitala, a w ubiegłym roku liczne petycje i prośby pacjentek oraz ich rodzin o podpisanie kontraktu z Pro-Familią pozostały bez echa.

Uczestnicy co jakiś czas blokowali ruch przed siedzibą NFZ-u.Pikietujący zajmowali chodnik i co jakiś czas przechodzili przez przejście dla pieszych, co utrudniało ruch. Na miejscu znajdowały się służby, które czuwały nad bezpieczeństwem.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: