15. rocznica zamachów na World Trade Center
11 września 2001 roku terroryści porwali cztery amerykańskie samoloty: dwoma uderzyli w budynki World Trade Center w Nowym Jorku, trzecim spadł na gmach Pentagonu w Waszyngtonie, czwarty samolot rozbił się w Pensylwanii. Zginęły niemal trzy tysiące osób, w tym sześcioro Polaków.

15 lat temu stacja CNN nagle przerwała nadawanie reklam i podała: “To budynki Światowego Centrum Handlu. Mamy niepotwierdzone doniesienia, że samolot uderzył w jedną z wież”. Coś, co na początku wydawało się niemożliwe, okazało się być prawdą. Terroryści do samobójczych zamachód wykorzystali cztery samoloty. Dwauderzyły w bliźniacze wieże WTC, jedenw Pentagon. Ostatni najprawdopodobniej miała rozbić się w Waszyngtonie, ale bohaterskawalka pasażerów z terrorystami sprawiła, że samolot spadł na pola w Pensylwanii.
W zamachach zginęły 2973 osoby, w tym 19 terrorystów. W akcji ratunkowej życie straciło 260 strażaków i policjantów. Wydarzenia te wspomina Wojciech Ziembowicz, działacz polonijny, od ponad trzech dekad mieszkaniec Nowego Jorku. – Bezpieczny Manhattan, bezpieczna Ameryka, a tu takie strasznie wydarzenie. Ludzie skakali z pięter, uciekając przed ogromnym pożarem – wspomina. Dziś tradycyjnie, jak w każdą rocznicę ataków, podczas specjalnej uroczystości w Nowym Jorku odczytane zostaną nazwiska wszystkich ofiar tych tragicznych wydarzeń.