Dotychczasowa prezes sieradzkiego sądu Barbara Bojakowska przy okazji przekazania obowiązków swojej następczyni podsumowała swoją 6-letnią kadencję. – Chciałam ten sąd rozbudować ale to się nie udało. Moim celem było również uczynienie sądu bardziej przyjaznym dla gości. Otworzyliśmy Biuro Obsługi Interesanta, które niestety, po 6 latach, już okazało się za małe – opowiada Bojakowska. Nowych pomieszczeń wymaga sądowe archiwum. Potrzebne są również kolejne sale rozpraw.

Nowa prezes sieradzkiego sądu będzie kontynuować działania swoich poprzedników. Rozbudowa sądu, jak podkreślała, będzie zależała od tego, czy znajdą się na ten cel pieniądze. – Intencja leży po stronie Sądu Apelacyjnego przy ewentualnym wsparciu Ministerstwa Sprawiedliwości. Ustalę czy w ogóle jest taka wola przy obecnych cięciach w ministerstwie, by przekazać pieniądze i czy środowiska samorządowe poprą nasze dążenia – wyjaśniała Elżbieta Zalewska-Statuch.Nowością w sieradzkim sądzie będzie między innymi pomoc psychologiczna dla sędziów.