Falstart Polaków w Astanie
Piłkarze Reprezentacji Polski zremisowali na wyjeździe z Kazachstanem 2:2 w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2018.

Niezwykle zadowoleni po spotkaniu w Astanie byli gospodarze. Remis z ćwierćfinalistą EURO 2016 dla Kazachów jest wielkim sukcesem. Wynik mógł być jednak zgoła odmienny.
Już w 9. minucie gola strzelił Bartosz Kapustka. Akcję prawym skrzydłem przeprowadzili Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski i asystujący Jakub Błaszczykowski.
Kazachowie grali bardzo ostro i zdecydowanie. Polacy nie przestraszyli się tego. Sędzia Gozubuyuk nie chciał pokazywać żółtych kartek, ale taka postawa szybko sprawiła, że na murawie zaczęły rządzić emocje. Tych arbiter nie okiełznał już do końca, choć łącznie pokazał 10 żółtych kartek, a powinien sięgnąć nawet po czerwony kartonik.
W 34. minucie “Lewy” wbiegł w pole karne, przerzucił piłkę nad obrońcą, który go sfaulował. Kapitan ze spokojem wykorzystał po chwili jedenastkę.
“Biało-Czerwoni” mieli kolejne szanse na bramki. Arkadiusz Milik raz trafił w poprzeczkę, a tuż przed przerwą w słupek.
Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Pomagali im w tym “Biało-Czerwoni”, którzy w obronie się spóźniali. Islamkhan w sytuacji sam na sam minimalnie spudłował, a kilka minut później Łukasz Fabiański w ostatniej chwili sparował piłkę na słupek.
Po zmianie stron Polacy nie potrafili uspokoić gry. Strata Milika w środku pola, zgubienie krycia przez Bartosza Salomona i zła ocena lotu piłki przez Macieja Rybusa skończyły się kontaktowym trafieniem Sergeia Khizhnichenko.
Były napastnik Korony Kielce w 58. minucie po raz drugi wykorzystał bierność polskich obrońców. Rybus, Salomon i Kamil Glik zajęci byli pokazywaniem, że powinien być spalony (choć powtórki na to nie wskazywały).
Z minuty na minutę było coraz ostrzej. “Biało-Czerwoni” szukali jeszcze swoich szans. W 83. minucie Lewandowski zagrał w pole karne do Błaszczykowskiego, a ten po krótkim zwodzie uderzył i trafił w słupek.
Drogi do bramki piłka nie znajdowała też po rozpaczliwych strzałach z dystansu w wykonaniu Grzegorza Krychowiaka i Glika. Polacy na początek eliminacji do Mistrzostw Świata 2018 stracili dwa punkty. To może być kosztowne, bo awans wywalczy tylko zwycięzca grupy.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |