Prezydent Tomaszowa Mazowieckiegotłumaczy,że powstaje on w miejscu, w którym tradycje łyżwiarstwa szybkiego są mocno zakorzenione. Podkreśla, że to spektakularna inwestycja, która jest szansą na dobrą promocję. – To będzie obiekt znacząco większy niż stadion lekkoatletyczny. Zadaszenie nad torem będzie miało szerokość około stu stu metrów, a długość to około dwieście metrów, więc to obiekt na prawdę gigantyczny – oceniaMarcin Witko.

Ryszard Stompór z firmy ROSA-BUD wylicza, że powierzchnia użytkowa budynku to około dwa hektary. – Wysokość główna budynku to dwadzieścia metrów, naw bocznych to piętnaście metrów. Przewidujemy w sumie trzy i pół tysiąca miejsc siedzących, około półtora tysiąca miejsc stałych, a reszta to trybuny rozkładane – tłumaczyprzedstawiciel wykonawcy.

Dwukrotny olimpijczyk, panczenista Jaromir Radke, zaciera ręce z radości. Cieszy się, że jedyny taki obiekt w kraju, powstanie właśnie w jego mieście. – Do początku lat dziewięćdziesiątych taki sztuczny tor i odkryty jeszcze nam jakoś wystarczał. Ale te ostatnie lata, gdzie zimy są co raz słabsze, pogody bardzo zmienne, rzeczywiście borykaliśmy się w problemami. Szczególnie przy treningu, gdzie jakość lodu była gorsza, a warunki pogodowe, silny wiatr, wszystko to nam przeszkadzało. Także reprezentacja Polski często musiała trenować na obiektach za granicą przez co było też wiele wyjazdów – opowiada sportowiec.

Obiekt ma być wielofunkcyjny. Oprócz dwóch torów lodowych i lodowiska powstaną tam m.in., boisko wielofunkcyjne i boisko do tenisa oraz rozkładana scena. Wszystko ma być gotowe pod koniec maja przyszłego roku. Inwestycja ma kosztować niespełna 50 milionów.

Posłuchaj relacji: