Pokonywali własne bariery i integrowali się z innymi
Około dwustu osób niepełnosprawnych wzięło udział w akcji Zdobywamy Górę Kamieńsk. Jak mówią, pokonywali własne bariery i integrowali się z innymi uczestnikami wspinaczkowych zmagań.
Uczestnicy mieli do pokonania ponad trzy kilometry. Pogoda wprawdzie nie dopisała, ale zawodnicybyli zadowoleni. Chwilę po zakończeniu akcji, kiedy siedzieli w częścirekreacyjno-rozrywkowej w Solparku w Kleszczowie, bardzo pozytywnie oceniali zakończoną imprezę.
– Nasz Piotruś prawie sam wjechał na górę, prawie samodzielnie finiszował – cieszyła się mama chłopca. Opowiadała, że razem z rodziną przyjechali tu po raz pierwszy. I że wyniosą z Kamieńska niesamowite wrażenia. -To pokonanie samego siebie, przezwyciężenie pewnych problemów – przekonywał Mirek, tata Piotrka. – Te dzieci, ta młodzież, ale także ci dorośli, którzy jeżdżą na wózkach, mają przecież problemy. Ale podczas takich spotkań widzą, że z wieloma można sobie poradzić. I to w bardzo prosty sposób. Kiedy patrzy się na nich, to widać ten entuzjazm, tę dodatkową energię jaką tutaj zyskują. To jest coś pięknego – dodawał.
Była to już czwarta edycja akcji zdobywania Góry Kamieńsk. Grzegorz Gryczka, twórca Akademii Pana Grześka, jednen z organizatorów, zwraca uwagę, że to największa tego typu impreza w Polsce. I podkreśla, że głównym celem wydarzenia jest integracja i przełamanie barier pomiędzy niepełnosprawnymi, a w pełni sprawnymi osobami. – Dla niektórych wyzwaniem jest wejście na taką górę, dla innych wyzwaniem – często nie do pokonania – jest wyjście z domu. Dlatego cieszę się, że każdy z uczestników wyznacza sobie cele, które chce zrealizować.
Mateusz z Żyrardowa, jeden z niepełnosprawnych zdobywców Góry Kamieńsk mówi, że każdy ma swoją górkę do pokonania. On także. Na górę wjeżdzał trzy razy. – Każdy ma coś do udowodnienia i pokazania sobie. Każdy ma jakieś lęki i bariery. Udowodniłem, że można sprężyć się,zorganizować i podjechać.
Grzegorz Gryczka podkreśla, że impreza odbywa się przy wsparciu pełnosprawnych wolontariuszy. – Pomagają oni uczestnikom w dotarciu na górę, jest to bowiem niebagatelny wysiłek. To 3200 metrów do przebycia przy naprawdę dużym nachyleniu. Dlatego też osoby, które nie trenują wyczynowo jazdy sportowej na wózkach mierzą się z naprawdę sporym wyzwaniem.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Niepełnosprawni zdobywali Górę Kamieńsk | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |