Podczas wykonywania prac budowlanych 40-letni mężczyzna wszedł do wykopu i został przysypany ziemią. Zmarł na miejscu.

Do wypadku mogły przyczynić sięniekorzystne warunki atmosferyczne. – Grunt był namoknięty i jego spoistość pogorszyła się, ale potrzebne są szczegółowe analizy, aby dowiedzieć się, co dokładnie się stało -wyjaśniazastępca okręgowego inspektora pracy Janusz Grodzki.

40-letni robotnik chciał prawdopodobnie sprawdzić instalację. Służbywyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia i zabezpieczają ślady.