Polskie podnoszenie ciężarów czeka trudny okres. Tomasz Zieliński został przyłapany na stosowaniu dopingu po przylocie do Rio de Janeiro na Igrzyska Olimpijskie 2016.

Okazało się, że doping zażywał też Krzysztof Szramiak, który do Brazylii jednak nie poleciał. Wydaje się, że to tylko część katastrofy. Jak informuje Gazeta Pomorska, wynik pozytywny dało badanie antydopingowe Adriana Zielińskiego, brata Tomasza.

Mistrz Olimpijski z Londynu po wpadce brata bronił go i rozpaczał, że to nie może być prawda, a branie nandrolonu tuż przed igrzyskami to idiotyzm. Wygląda na to, że płacz był spowodowany czym innym. Podpułkownik Dariusz Bednarek, wiceprezes CWSZ Zawisza Bydgoszcz, powiedział, że Adrian otrzymał już informację o pozytywnym wyniku testu antydopingowego, który został jeszcze przeprowadzony w Polsce.

Niebawem oficjalny komunikat ma wydać Polski Związek Podnoszenia Ciężarów oraz Polski Komitet Olimpijski.

Obaj bracia Zielińscy i Szramiak nie chcieli przygotowywać się do igrzysk cyklem całej reprezentacji. O ile Adrian miał na to przyzwolenie, o tyle pozostali dwaj. Na wniosek Szymona Kołeckiego mieli być wykluczeni z IO 2016. Z decyzją prezesa nie zgodził się jednak zarząd Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Ostatecznie do Rio nie poleciał tylko Szramiak..