Łódź wygrywa walkę z dopalaczami
W Łodzi zamykają się kolejne sklepy z dopalaczami. W poniedziałek (1 sierpnia) władze miast miały złożyć do sądu pozwy przeciwko właścicielom budynków, którzy wynajmują pomieszczenia handlującym niebezpiecznymi substancjami.

Dwóch kolejnych właścicieli budynków zdecydowało się wypowiedzieć umowy najmu sprzedawcom dopalaczy. – W tej sytuacji pozwów nie będzie -zapewnia Barbara Mrozowska-Nieradko, sekretarz miasta. -Właściciele przedstawili nam odpowiednie dokumenty, więc nie ma potrzeby pójścia do sądu.
Miasto chce pozbyć się również kolejnego sklepu, który kilka dni temu otworzył się przyulicy Piotrkowskiej. Mecenas Jarosław Stasiak wyjaśnia, że zarządzający lokalem, który podnajmuje pomieszczenie pod sklep nie chce rozmawiać z miastem. – Zadzwoniłem do właściciela, który powiedział, że nie interesuje go jaka tam działalność jest prowadzona. Interesują go tylko pieniądze – dodaje mecenas Stasiak. – To jest wspólnota mieszkaniowa, więc wystąpiliśmy o sprzedaż tego lokalu.
Urzędnicy rozmawiali już łącznie z sześciomawłaścicielami budynków, w których handluje się dopalaczami. Wszyscy zapowiedzieli zerwanie umów z handlarzami.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |