Łódź kontra dopalacze. Wojna z wiatrakami?
Wszystko wskazuje na to, że w jednej z bram przy głównej ulicy miasta powstał właśnie kolejny sklep, w którym można nabyć szkodliwe substancje. Władze miasta zapewniają, że są w gotowości i podejmą wszelkie stosowne kroki w walce z handlem dopalaczami.

Władze Łodzi, które wypowiedziały wojnę handlarzom dopalaczy na razie nie komentują tej sprawy.
Barbara Mrozowska – Nieradko, sekretarz miasta, przyznaje, że do urzędników nie dotarły jeszcze żadne informacje na ten temat. – Jeśli tylko te informacje się potwierdzą to magistrat z pewnością zareaguje. W każdym miejscu, w którym tylko pojawią się dopalacze natychmiast będą podejmowane stosowne działania. Zarówno ze strony Policji, Straży Miejskiej, jak i Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Cały czas jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi służbami i na bieżąco monitorujemy wszystkie sygnały zapewnia Mrozowska Nieradko.
Niezależnie od tej sytuacji Urząd Miasta planuje kolejne kroki wymierzone przeciwko ludziom sprzedającym dopalacze. Zbigniew Kwaśniewski, Miejski Rzecznik Konsumentów, zapowiada, że wkrótce do sądów trafią kolejne pozwy. – Sprzedawcy dopalaczy są bardzo sprytni. Na ich opakowaniach widnieją ostrzeżenia, że są produkty kolekcjonerskie, nie nadające się do spożycia. To oznacza, że konsument spożywa taki produkt na własne ryzyko, a sprzedawcy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Chcemy to zmienić zapowiada Kwaśniewski.
Żeby jednak pozwy przeciwko sprzedawcom dopalaczy były skuteczne potrzebni są świadkowie. Dlatego miasto rozpoczyna kampanię informacyjną, w której będzie prosić łodzian o zgłaszanie przypadków handlu dopalaczami. Zwłaszcza takich, kiedy były one sprzedawane nieletnim.
Nazwa | Plik | Autor |
Łódź kontra dopalacze | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |