Z Łodzi znikają sklepy z dopalaczami
Wkrótce z Łodzi mają zniknąć dwa pierwsze sklepy z dopalaczami. To efekt działań urzędu miasta, który pozywa właścicieli budynków, w których prowadzony jest handel z dopalaczami. Kolejne pozwy mają trafić do sądów już w poniedziałek.

Przed skierowaniem do sądu kolejnych pozwów władze Łodzi zaprosiły na rozmowy pięciu właścicieli budynków, w których sprzedawane są dopalacze. Tłumaczyli się oni, że nie wiedzieli czym handluje się w wynajętych od nich sklepach. Jednak dwóch właścicieli od razu zadeklarowało, że wypowie umowy najemcom. – W tych lokalach już nie będzie dopalaczy – mówi sekretarz miasta Barbara Mrozowska-Nieradko.
Kolejnych dwóch właścicieli budynków w których są sklepy z dopalaczami na razie odmówiło rozwiązania umów. – Przeciwko nim zostaną skierowane pozwy do sądu o odszkodowanie – zapewnia mec. Jarosław Stasiak.
Najprawdopodobniej wkrótce zniknie również sklep z dopalaczami przy ulicy Nawrot. Urząd już wcześniej skierował pozew do sądu przeciwko właścicielowi budynku, a ten zadeklarował, że zerwie umowę z najemcą. Jeśli tak się stanie pozew zostanie wycofany zapewnia magistrat.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Z Łodzi znikają sklepy z dopalaczami | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |