Sieradzanie mówią – do zobaczenia
Z Sieradza wyjechali dziś goście z Korei, którzy przebywali tu od tygodnia, przygotowując się do Światowych Dni Młodzieży. Pobyt zakończyli mszą świętą w Kolegiacie.

Młodzi mieszkańcy Seulu i wyspy Jeju przyjechali na mszę w koszulkach z napisem Sieradz, w języku polskim i koreańskim. To prezent, który dostarczono im w styczniu razem z zaproszeniem do Polski. Proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Sieradzu ksiądz Marian Bronikowski nie krył wzruszenia widząc tak wystylizowanych gości. – Myślałem, że ten prezent leży gdzieś zapomniany a Wy udowadniacie, że Sieradz jest dla Was ważny. Dziś przybyło nam sieradzan – mówił w czasie kazania ksiądz Bronikowski.
Prawie setka młodych koreańczyków mieszkała u sieradzkich rodzin, pożegnanie, dla obu stron, nie było łatwe. Pani Ela gościła dziewczyny, z którymi ma zamiar utrzymać kontakt, – W dobie dzisiejszych technologii to nie będzie trudne. Dziewczyny były przesympatyczne, spontaniczne i nawet bariera językowa nam nie przeszkadzała, trochę po polsku, trochę po angielsku i na migi i było dobrze – opowiadała pani Elżbieta.
Goście wyjechali z Sieradza obdarowani polskim miodem i woskowymi świecami oraz pamiątkami przekazanymi przez władze miasta.