Chciał spalić żywcem byłą partnerkę
We wtorek (8 lipca) przed łódzkim sądem stanie 27-latek podejrzany o próbę spalenia żywcem swojej byłej partnerki. Chodzi o zdarzenie z października ub. roku.
Podejrzany udał się pod miejsce zamieszkania swojej byłej partnerki. Przed przybyciem na miejsce wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia, twierdząc, że spali ją żywcem i posiada przy sobie butelkę z benzyną. Następnie oskarżony wylał zawartość butelki na głowę pokrzywdzonej i usiłował ją podpalić. Nie udało mu się to wskutek niemożności odpalenia zapalniczki – mówi Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
27-latkowi grozi dożywocie
Po nieudanej próbie 27-latek miał poinformować, że wróci z tym samym zamiarem później. Mężczyzna odpowie nie tylko za usiłowanie zabójstwa, ale również za groźby karalne i naruszenie nietykalności cielesnej swojej byłej partnerki, przez uderzenie jej ręką w twarz.
Grozi mu nawet dożywocie. 27-latek nie przyznał się do winy.