Do tragicznego wypadku doszło w piątek (15 lipca) po południu. Dziecko jechało chodnikiem rowerem i z niewiadomych przyczyn zjechało na ulicę.

Chłopiec wpadł wprost pod koła ciężarówki. -9-latek zginął na miejscu. Podczas całego zdarzenia był pod opieką dziadka – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. – Kierowca ciężarówki był trzeźwy.

Prokuratorskie śledztwo prowadzone jest pod kątem wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.Zagrożone jest ono karą do ośmiulat więzienia.