Niekontrolowany przejazd tramwaju. Sprawę bada prokuratura
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tramwaju, który w piątek (24.06) rano, bez motorniczego przejechał ponad dwa kilometry przez centrum Łodzi i wykoleił się na placu Niepodległości.

Śledczy badają sprawę pod kątem nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Trwa ustalanie, kto z pracowników MPK jest odpowiedzialny za zdarzenie i czy wszelkieprocedury bezpieczeństwa zostały zachowane.
Prokuratura gromadzi materiał dowodowy. – Wczoraj odbyły się ponowne, uzupełniające oględziny tramwaju. Teraz musimy sprawdzić kto i w jakim zakresie zawinił, czy zachowano procedury oraz podjęto właściwe działania w sytuacji gdy tramwaj ruszył- mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Pojazd, który przejechał przez miasto bez kontroli został zabezpieczony przez prokuraturę. Łódzkie MPK tłumaczy, że po wypadku została powołana specjalna, zakładowa komisja, która ma wyjaśnić okoliczności “ucieczki” tramwaju. Śledczy chcą jednak, żeby pojazd zbadali też niezależni eksperci. Sprawcy może grozić do trzech lat pozbawienia wolności.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |